Ksiazka...

Wysłany: Czw, 16.02.2006, 23:40 Temat postu:

A ja natomiast z tej listy nic nie przeczytałem;p. Respekt dla Logana za Janko muzykanta:D -zajebista ksiązka:D jedna z 2 które w życiu przeczytałem , ta druga to Zemsta. JA tam wole kinematografje, lub gre z gfjną fabyłą niz ksiązki;p

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 14:57 Temat postu:

Ja bardzo lubię czytać, choć nie tak bardzo jak słuchać muzyki... Ostatnio przeczytałam książkę do której wciąż wracam i polecam ją wszystkim "Dynamiczna kontrola umysłu metodą Silvy" Jose Silva i Burt Goldman. Naprawdę niezwykła książka. Oprócz tego wszystkie ksiązki psychologiczne typu "Potęga podświadomości" Joseph Murphy oraz "Medytacje leczące duszę i ciało" Louise Hay. Pozdro for all (poza haly i jej "mafią"):p

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 15:26 Temat postu:

Ale bzdury, chłopaki Razz

Ja Iliade czytałam :] a jeśli chodzi o wypracowania to mam ich w nadmiarze Razz

ostatnio pisałam pracę z polaka przygotowującą do matury... Lubię książki czytać Smile

Zwłaszcza jak są ciekawe... i nie zgodzę sie z tym, że utwory przerabiane na lekcjach to banały i że każdy moze takie napisać, bo one są charakterystyczne dla danej epoki i coś sobą przekazują, wgłębię się w to wieczorem bo teraz już muszę lecieć Razz

przetłumacze wam o co cho ;D

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 17:53 Temat postu:

kurcze żebym miał książke z polaka to bym Ci przytoczył jeden wiersz to byś zmieniła zdanie, ja nie mówie o wierszach z epok że naprawde niosą fajne przesłanie i mają prawidłową konstrukcje i wogóle sens mają.tylko my przerabiamy takie że ani nie mają konstrukcji, ani rymów a co najważniejsze wogóle sensu nie mają.

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 19:44 Temat postu:

Nadal się nie zgadzam Razz

po pierwsze wiersze nie muszą mieć rymów, po drugie sens wiersza często jest ukryty, a po trzecie jeśli nie umie się interpretować tekstów to faktycznie wszystko jest głupie i bez sensu :]

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 20:33 Temat postu:

Dagu$ ma racje. Jezeli wiersz by nie mial sesu to by nie bylo sesu jego istnienia. A rym nie jest konieczny, konieczny jest przekaz :]

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 21:03 Temat postu:

No proste, że mam rację Very Happy

O rzeczach oczywistych się nie mówi... Very Happy

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 21:04 Temat postu:

Więc ok, uwazacie mnie za debila co nie potrafi zinterpretować wiersza? ok. Dajcie mi kilka dni bo musze skołować ksiażke z polaka to napewno znajde.I wtedy zobaczycie, ze jednak sa glupie i bezsensowne wiersze, nie majace ani przeslania ani sensu tylko moze kilka brzydkich słów.I to są wiersze znanych poetów.

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 21:25 Temat postu:

My tak nie mówimy :] Ja tylko twierdzę, że poezja to coś co ma swoje przesłanie... każda, bez wyjątków. Hmmm a jak znajdziesz tą książkę to przepisz wiersz tutaj... n oi jeszcze pytanie, jaki pisarz [skoro móisz, że znany] i pod jaki dział w książce podlega..?
Poza tym... Książki pisane na potrzeby nauczania w szkołach mają to do siebie, że raczej głupia tematyka nie wchodzi w grę, moze czasem tematy tekstów się bezpośrednio nie łączą i to jest bez sensu, ale nie cała reszta.

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 21:45 Temat postu:

ok kawałek jednego z nich znalazłem w zeszycie bo sobie przepisałem bo jak na poetę to ta wzrotka to bomba!

Jest to wiersz Stanisława Grochowiaka

"A ludzie dziewczynę wśród przekleństw gwałcili
I włosy jej ścięli, i ręce spalili.
Powołał ją Pan
Na gnój."

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 22:11 Temat postu:

Ciężko jest mi powiedzieć cokolwiek czytając zwrotkę tylko... ale fakt, za świetny to mi się ten wiersz nie wydaje... ale na pewno jakieś przesłanie ma
sprawdź w jakim dziale w książce jest ten wiersz i daj całą treść :] jak na tego poetę to troche dziwne..

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 22:15 Temat postu:

eeee....... no comments.
Najdluzsza ksiazka, jaka w zyciu przeczytalem miala 946 stron, lub cos kolo tego. Czytalem ja bardzo dlugo, a zanam kolesia, ktory przecztytal ja w 2 czy 3 dni...
naprawde ma cos ze soba chyba Razz

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 22:40 Temat postu:

i my takie coś przerabiamy, musimy czytać o gnojach gwałtach itp bo to poeci napisali to dobrze jest, a gdybym ja w jakimś swoim wypracowaniu napisał takie zwroty to raczej pozytywnej oceny bym nie dostał.

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 22:46 Temat postu:

Zależy jak bys to ubrał w słowa... Jeśli takie wyrazy są w wypracowaniu potrzebne, to są potrzebne i już. A myślę, że uważasz tak tylko dlatego, że nie używałeś takich śłów w pracy pisemnej Razz

No i... słowa muszą być adykwatne do tematu, to jest najważniejsze..

Wysłany: Pią, 17.02.2006, 22:58 Temat postu:

No ale jak ja w wypracowaniu moge napisać np słowo "gnój"? przecież ani to nie kulturalne ani nie estetyczne. albo jeszcze mi sie przypomniał jeden wiersz który sie zaczynał "Pierdole wojne w Iraku..." tylko już kto to napisał i jaki tytuł ma to nie mam pojęcia.ale taki wiersz jest i czytaliśmy go na polskim.To tak samo jakbym prace na mature napisał i tam zamieścił, "Pierdole Achillesa bo nie umie walczyc", albo "Parys przegrał i z bólu zaczął zataczać sie w gnoju" Przecież to jedno i to samo i co jest denne za to poeci są chwaleni, za te bezsensowne słowa, które tylko obrzydzają cały wiersz.